Niestety, znów się źle dzieje w państwie, a raczej wśród społeczności traderskiej. Po raz kolejny ktoś uznaje, że może łamać prawo, bo uważa to za słuszne.
[otw_is sidebar=otw-sidebar-1]
O co kaman?
Tym razem to inna znana postać tradingowa, Paweł Szwajcar, postanowił, jednym słowem mówiąc, zaszantażować część ludzi. Konkretniej chodzi o wymuszenie udziału w organizowanym przez siebie konkursie. I tak jak w pełni popieram zarówno same konkursy tradingowe jak i to, by pewne osoby się w takich niezależnych od siebie konkursach weryfikowały, ale…
No właśnie. Czy jakakolwiek sytuacja (prócz zagrożenia własnego życia/zdrowia) dopuszcza łamanie prawa by osiągnąć swój cel, niezależnie jak bardzo szczytny?
Z tego co ja wiem to nie. A informacja, że jak ktoś nie przystąpi do konkursu na warunkach Pawła jest okupiona „wpisaniem na listę wstydu”, i jak się okazało ostatnio, także akcją hasztagową – oczywiście negatywną.
Powiedzmy sobie wprost – stwierdzenie, że jak ktoś nie zrobi czegoś tak jak sobie tego życzycie to poniesie negatywne konsekwencje jest SZANTAŻEM. I żadne pozytywne cele tego nie przysłonią.
Jak ktoś chce, dobrowolnie przystąpić do konkursu to oczywiście – fantastycznie!
Jednak dodanie szantażu zepsuło całą szczytną ideę…
Tak więc Paweł, nie tędy droga. Zaproszenie, zachęta – oczywiście, sam popieram!
Co ze mną?
Cóż, w ankiecie na Grupie Traderów nikt mnie nie wskazał do zaproszenia do konkursu. Mam nadzieję, że to po prostu pokłosie mojego wpisu z 2018 roku (i jego powtórzenia z 2019 roku) o tym, że zgodnie z moimi zasadami nie pokazuję wyników finansowych mojego tradingu w żadnej formie.
Jestem też świadom, że wystawiam się teraz na „odstrzał” i zapewne „dla zasady” zostanę zaproszony, a po odmowie (zgodnie z moimi własnymi zasadami) zostanę wpisany na tą bądź co bądź żenującą dla twórców „listę wstydu”.
Jednak to wierność własnym zasadom pokazuje nasz kręgosłup moralny. Siłę charakteru.
Jeśli kiedykolwiek będę chciał wziąć udział w konkursie – to w nim wezmę udział.
Jeśli zostanę do konkursu zaproszony – kwestię rozważę
Jeśli jednak będę zmuszany bądź szantażowany do udziału w czymkolwiek – to odmówię. Informuję zawczasu, coby niespodzianek nie było..
Zrobiłem też krótkie nagranie na YouTube’ie na ten temat.
PS. Poprzednio szantaż na PST też był w „szczytnym celu„. Ale nadal było to szantażem.