Przychodzi taki moment, gdy nasza wypracowana strategia, dopieszczona w każdym elemencie ni z tego ni z owego nie daje zarobić. Co więc zrobić gdy strategia inwestycyjna przestaje działać?
[otw_is sidebar=otw-sidebar-1]
Materiał video
Poniższy artykuł omówiłem także w moim autorskim programie Makrologia w Comparic24.tv (emisja live we wtorki i czwartki o 13:10), a nagranie można obejrzeć/posłuchać poniżej:
Czy chodzi tylko o forex?
Mimo, że ten wpis zdaje się sugerować, że chodzi o rynek forex-owy, to tak nie jest. Każda nasza inwestycja powinna opierać się na jakiejś strategii inwestycyjnej. Mimo, że ja osobiście odnoszę się tutaj do rynku walutowego, to jest to po prostu przykład. I oczywiście, ze względu na swoją specyfikę rynek walutowy jest dużo bardziej podatniejszy na szybkie zmiany w swoim funkcjonowaniu, stąd najbliżej temu wpisowi do forex-u, ale nie tylko! Dlatego polecam przeczytać ten artykuł każdemu 🙂
Jak to się zaczęło…
Nie będę ukrywał, odkąd opowiedziałem o swojej scalpingowej strategii na danych makroekonomicznych mam problem z jej realizacją. Widać to dokładnie podczas kilku live’ów na moim kanale YouTube’owym, gdzie albo nic się nie dzieje albo zaliczam straty.
Po czym stwierdzić, że nasza strategia inwestycyjna przestaje działać?
To jedno z trudniejszych pytań. Nasz umysł, a raczej nasza psychika to nasz największy wróg. Będzie się starał racjonalizować to co się dzieje, bylibyśmy zostali w strefie komfortu, że mamy zarabiającą strategię. Niestety, jeśli damy się oszukać, to będziemy tracić pieniądze.
Pierwszą oznaką problemów strategii jest brak jednoznacznych sygnałów wejścia na rynek. W naszej strategii ten moment jest łatwy do uchwycenia, bo po prostu brakuje nam czytelnego punktu do wejścia. I albo nie ma nas na rynku albo naciągamy sytuację by zająć pozycję.
Drugi element, który prosto w oczy pokazuje nam, że strategia ma problemy to zmiana skuteczności. Nieważne czy wcześniej mieliśmy skuteczność 80% czy 30% – jej spadek to sygnał że coś jest nie tak. Może to oczywiście wynikać z naszego podejścia, odchodzenia od zasad strategii, ale równie dobrze może to oznaczać zmiany na rynku.
Te dwa elementy w zdecydowanej większości nam pokażą, że rynek się zmienia i my musimy się zmienić razem z nim…
Rynek kapitałowy jest inny?
Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów.
Albert Einstein (podobno, nie znalazłem nigdzie 100% źródła)
Patrząc na ten cytat powinienem uważać, że skoro strategia na danych w większości przypadków działa dobrze, to powinna tak działać cały czas. Cóż, jednak autor tych słów chyba nie brał pod uwagę rynków kapitałowych 😉 Tu nie ma strategii, która by zawsze działała. Co więc zrobić gdy strategia przestaje działać?
Opcje są dwie.
Zmiana strategii
Pierwsze co przychodzi na myśl, to po prostu zmiana strategii. Oczywiście jest to proste rozwiązanie w teorii. Każdy kto raz choćby próbował stworzyć strategię inwestycyjną wie ile to pracy. Analiza, zachowania rynku w różnych sytuacjach, wyjątki etc. Zresztą szczegóły tworzenia strategii znajdą się w oddzielnym wątku. Tak czy inaczej nowa strategia to olbrzymia ilość pracy. Bardzo często trudnej tudzież bardzo trudnej, ale.przede wszystkim czasochłonnej. Dlatego może warto po prostu sięgnąć do drugiej opcji i po prostu…
Poczekać
Być może nasza strategia złapała chwilową „zadyszkę”? Za jakiś czas zacznie znów zarabiać? Większa/mniejsza zmienność na rynku, jakieś wydarzenia zewnętrzne,, zmienna liczba inwestorów, przejście z hossy do bessy lub odwrotnie – to wszystko może sprawić, że nasza strategia przestaje działać zgodnie z oczekiwaniami.
To również dobry moment by spróbować usprawnić swoją strategię. Znaleźć przyczynę i zabezpieczyć się na jej wystąpienia w przyszłości.
Opcja trzecia: adaptacja
Jest też trzecie rozwiązanie. Nie zawsze jest ono możliwe, ale warto rozważyć jakieś mniejsze modyfikacje naszej strategii, jej ewolucję w stronę aktualnej sytuacji rynkowej.
Ale bądźmy ostrożni, żeby czasem nie zepsuć za dużo…
Kiedy wrócić do strategii?
Jeśli nasz sposób na rynek dawał nam zarobić to nie przekreślajmy go przy pierwszych problemach. Obserwujemy rynek, być może to chwilowy problem.
Jak zobaczymy, że wykres zaczyna realizować nasze scenariusze delikatnie, małymi pozycjami wróćmy do inwestowania. Na spokojnie, przede wszystkim bez overtradingu i chęci odkucia się za wcześniejsze straty. Wtedy mamy szansę na ponowny zarobek na już istniejącej strategii.
A gdy będziemy mieć wieloletnie doświadczenie…
Wtedy będziemy w bardzo komfortowej sytuacji. Bo zapewne nasze zasoby inwestycyjne będą zawierały zestaw kilku lub nawet kilkunastu strategii uwzględniających aktualną sytuację rynkową. Inna dla bessy, inna dla hossy jeszcze inna dla konsolidacji. Być może część z nich będzie nawet zautomatyzowana!
A czy Wam się zdarzyło, że strategia przestała działać? Co wtedy zrobiliście?
PS. Ostatnio obserwuję dane i widzę, że sytuacja zaczyna wracać do normy! Więc znów zacznę zarabiać 😉
Dobry wpis, od siebie mogę dodać, że czasem warto (chociaż minimalnym sizem) wejść w pozycje, bez sygnału strategii i sprawdzić co się dzieje. Wejść w interakcję z rynkiem spontaniczne. To może nauczyć wiele nowego, a może nawet dojść do przebłysku. Nic tak nie uczy jak interakcja z marketem, zwłaszcza że na rynku są zawsze pieniądze do zarobienia.
Powodzenia w powrocie do formy na giełdzie!
No to bardzo minimalną pozycją wtedy 🙂