Dzisiaj poruszę temat, który dość często się pojawia w pytaniach różnych osób dotyczący mojej strategii inwestycyjnej. Wspomnę także o tradingu intuicyjnym, który co prawda wyjaśniłem podczas finału XTB Live Trading 2017, jednak nie ma tego na żadnym udostępnionym nagraniu, więc omówię to jeszcze raz. Zapraszam do lektury po której będziecie wiedzieć czy dla mnie istotniejsza jest analiza fundamentalna czy techniczna?
[otw_is sidebar=otw-sidebar-1]
Nieruchomości
Od nieruchomości zaczęła się moja przygoda inwestycyjna, więc i od tego zacznę opis strategii. Generalnie wierzę w zasadę, że w długim terminie nieruchomości są dobrą lokatą kapitału. I tak naprawdę istnieje zaledwie kilka czynników, które mogą zagrozić tej inwestycji. Jeśli jednak weźmiemy je pod uwagę, to możemy stworzyć strategię minimalizujące te ryzyka. W moim przypadku to przede wszystkim uważne obserwowanie rynku na którym posiadam nieruchomości. Gdy nastąpi znaczny odpływ ludności to będzie znak, by sprzedać nieruchomości w tym regionie. Jest to możliwe, ponieważ mam nieruchomości również w mniejszych miastach, ale póki co powstało w okolicy ponad 500 nowych miejsc pracy, co spowoduje zmniejszenie bezrobocia i napływ ludności z mniejszych ośrodków miejskich i wiejskich. A te osoby będą musiały gdzieś mieszkać – więc na razie moja inwestycja jest bezpieczna.
O selekcji nowych nieruchomości pisałem w tym artykule, więc nie będę się powtarzał 🙂
Giełda
Pora na rynek kasowy. Póki co, jeśli chodzi o papiery wartościowe spółek a nie żadne produkty pochodne, to inwestuję jedynie na warszawskim parkiecie. Tu opieram się przede wszystkim na analizie fundamentalnej czyli na potencjale rozwoju danej spółki, a nie na wskaźnikach technicznych. Jak pokazuje przykład giełdowych wykresów CD Projekt (które miałem w swoim portfelu przez jakiś czas i zarobiłem na nich 46,58% w 6 miesięcy) jest to skuteczna strategia. Oczywiście od czasu do czasu pozwalam sobie na ryzyko w postaci kupienia akcji groszowych (tudzież jednozłotowych) z przyzwoitymi fundamentami i szansą na wystrzał. Póki co na tym też zarabiam, czego najlepszym przykładem jest artykuł dotyczący ponad 340% stopy zwrotu w niecałe półtora roku.
Oddzielnym tematem jest mój rachunek maklerski prowadzony w ramach III filaru – Indywidualnego Konta Zabezpieczenia Emerytalnego. Jak było wspomniane na blogu, w tej chwili strategia tego rachunku opiera się na spółkach dywidendowych. Czy to działa? Cóż, otrzymałem w tym roku 3,74% z dywidend, więc całkiem niezły wynik 🙂
Certyfikaty lewarowane dostępne na GPW miałem w swoim portfelu kilkukrotnie. Raz straciłem, raz zarobiłem… W sumie odpuściłem tego rodzaju produkty ze względu na ograniczenia, jakimi są godziny handlu na GPW i poszedłem na:
FOREX
FOREX jest o tyle specyficzny, że jest dużo szybszym rynkiem. Pozwala też na swobodne rozwijanie kilku strategii. W tej chwili opieram się na dwóch strategiach, obie wsparte tradingiem intuicyjnym. Czym jest ten ostatni?
trading intuicyjny
Jestem osobą ufającą swojej intuicji. Nie tylko w inwestowaniu, ale również poza nim. Jeśli chodzi o inwestowanie to przy podejściu średnioterminowym zazwyczaj patrzę na czysty wykres i jeśli widzę jakiś potencjał do wzrostów i spadków to dopiero wtedy dołączam do tego wskaźniki czy fundamenty. Jest to o tyle sensowne, że powstrzymuje mnie przed zajęciem zbyt wielu pozycji na rynku, co mogłoby znacznie obniżyć moje statystyki. A te, jak wiecie, po pierwszym półroczu zawodowstwa pokazywały 90% skuteczność moich transakcji! W tej chwili nie liczyłem dokładnego wyniku, ale kończąc każdy miesiąc na plusie, do tego mając 100% skuteczność np we wrześniu 2017 i w zasadzie nigdy nie przekraczając poziomu pięciu stratnych transakcji (to akurat podczas konkursu XTB Live Trading 2017) wiem, że ta statystyka wciąż jest bardzo wysoka. Więc takie podejście po prostu działa 🙂
strategia średnioterminowa
Średnioterminowo moje inwestycje są w ostatnim czasie zwrócone w kierunku surowców rolnych, wobec których stosuję mieszankę analizy fundamentalnej z analizą techniczną i prognozą pogody. Razem tworzy to całkiem sensowną mieszankę i jeśli nie popełniam głupich błędów to na tym całkiem przyzwoicie zarabiam.
strategia na dane
Tu z kolei staram się wykorzystywać ruchy na walutach podczas publikacji ważnych danych makroekonomicznych. To typowa strategia scalpingowa, polegająca na krótkim trzymaniu pozycji, podczas gwałtownych ruchów. Generalnie jest to rozwinięcie i dostosowanie strategii, którą wykorzystałem podczas wyborów prezydenckich w USA w listopadzie 2016 czy podczas ostatnich wyborów parlamentarnych w Wielkiej Brytanii (w czerwcu 2017). Tamtą strategię omówiłem podczas spotkania XTB Trading Club 6 lipca 2017, a moje obecne podejście to wykorzystanie tych samych czynników strachu na rynku.
Inwestycje alternatywne
Tutaj przede wszystkim liczy się dla mnie potencjał i długi termin inwestycji. A że tak naprawdę mało jest produktów, które jeśli są trudno dostępne nie zyskują na wartości wraz z upływem czasu to nie jest to zbyt trudna kwestia. Generalnie zawsze staram się przygotować fundamentalnie do swoich inwestycji i sprawdzać ich potencjał, a dzięki temu zazwyczaj się nie mylę. Choć nie zawsze wykorzystuję okazję. Tak było z kryptowalutą Etherum, gdzie zainteresowałem się nią przy cenie ~60 złotych, kolejnego dnia było 80 zł, czekałem na korektę by kupić i się nie doczekałem… Teraz czekam na aktywację portfela do innej z walut, choć możliwe, że znowu się spóźniłem, bo od mojej chęci jej zakupu do dnia dzisiejszego urosła o 40%, a ja wciąż nie mam możliwości jej zakupu, bo nie mam portfela do jej przechowywania :/ Co do innych inwestycji, banknoty kolekcjonerskie NBP wciąż trzymają cenę wyższą od ceny emisyjnej na portalach aukcyjnych, podobnie jest z historycznymi papierami wartościowymi (artykuł o nich już wkrótce). Alkohol w postaci butelek w naszej piwnicy jest dość ryzykowny, że względu na ograniczenia w jego zbyciu, jednak myślę, że po odpowiedniej ilości czasu domy aukcyjne będą dobrym miejscem na handel…
Ogólnie rzecz biorąc w inwestycjach alternatywnych liczy się dla mnie fundamentalność oraz intuicja.
Podsumowanie
Jak widać nie demonizuję żadnej z metod. Analiza fundamentalna czy techniczna są dla mnie równoznaczne pod kątem wykorzystania, jedynie ich siła jest różna na różnych rynkach. Nie mniej istotna dla mnie jest intuicja. Ale pamiętajcie, że to jest moje podejście do rynków. Osoby korzystające jedynie z fundamentów czy tylko z analizy technicznej nie są gorsze. Ani też lepsze. Każda strategia inwestycyjna, podobnie jak i sam rodzaj inwestycji, musi być dostosowana do osobowości inwestora. A na to składa się wypadkowa strachu i chciwości czyli zdolności podejmowania ryzyka jak i chęci zachowania bezpieczeństwa. Dla każdego z Nas granica między bezpieczeństwem a ryzykiem nie dość, że jest w innym miejscu, to jeszcze może się zmieniać na przestrzeni lat wraz ze zmianą naszego wieku, sytuacji rodzinnej, miejsca zamieszkania czy kapitału, którym zarządzamy.
Mam nadzieję, że ten artykuł, co prawda w dość ogólny sposób, odpowiada na pytanie o moją strategię inwestycyjną.
Fajnie opisujesz swoje podejście do inwestycji na różnych rynkach. Spodobał mi się ten artykuł
Dziękuję bardzo. Trudno mieć takie samo podejście do każdego rynku, skoro one się różnią między sobą.